A gdyby tak opowiedzieć tę historię z perspektywy kury…? 🙂
Och…Jaki piękny dzień! Wspaniały dzień na szukanie tłustych robaczków. Co ja widzę? Ziarenko! Dzióbnę sobie – dziób! O! Drugie ziarenko – dziób! Hej! Co jest? Postaw mnie na ziemię natychmiast! Tam jest moje ziaaaarenko!!!
Można tak bawić się konwencją literacką bez końca – oto potęga fabularnej książki obrazkowej, którą każdy może opowiedzieć na swój własny, wyjątkowy sposób.
Pozycję Béatrice Rodriguez cenię również za łamanie myślowych stereotypów i przedstawienie lisa nie jako chytrego drapieżnika, a istotę kierującą się wyższymi uczuciami <3
2 komentarze
Ania
Kasiu, niedawno odkryłam Twojego bloga i muszę powiedzieć, że mnie zachwycił 🙂 Z niecierpliwością czekam na kolejne recenzje, a po tym wpisie to szczególnie czekam na Twoją bajkę!
Poczytuchy
Aniu, dziękuję ogromnie za tak miłe słowa! <3